Początek wojny z Ukrainą. Nasze Stowarzyszenie szuka wszelkiego wsparcia humanitarnego dla rodzin romskich z Ukrainy. Poznajemy Anette i jej męża Deana małżeństwo o wspaniałym dobrym sercu Mieszkają w Stanach Zjednoczonych, ale korzenie Anette sięgają Polski. Kiedy usłyszała o kryzysie humanitarnym na Ukrainie, postanowiła, że musi pomóc.
Miała świadomość, że jej ojczyzna jest w stanie udzielić wsparcia uchodźcom i postanowiła przylecieć wraz z mężem do Polski, aby wziąć udział w akcji pomocy. Przylot Anette do Polski był początkiem nowego rozdziału w życiu wielu uchodźców
Przygotowała plan pomocy dla tych, którzy stracili wszystko w wojnie. Jej głównym celem było udzielanie wsparcia finansowego oraz psychologicznego dla rodzin uchodźców.
Dzięki początkowej współpracy z Salam Lab i wsparciu finansowym od Anett i Deana ponad 160 uchodźców romskich z Ukrainy uzyskało schronienie w hostelu.
Tak zaczęła się współpraca RSO Harangos i przyjaźń z Anette, która udzieliła nam wsparcia finansowego na działania. Wsparcie pomogło nam również na zatrudnienie romskich asystentów ze stowarzyszeń krakowskich takich jak Stowarzyszenie Integracyjne Sawore, Romano Iło dzięki temu mogliśmy sprawniej działać i pomagać. Dostarczając potrzebującym żywność, odzież i pomoc medyczną. Wówczas na początku wojny działaliśmy w Krakowie i na granicy niemieckiej Słubice -Frankfurt Oder wraz z Fundacją Sinti Art. Uchodźcy otrzymywali niezbędne środki do życia, takie jak jedzenie, ubrania, leki .To pozwalało im zaspokoić podstawowe potrzeby co było szczególnie istotne w czasie trudności związanych z ucieczką i brakiem stabilności.
Anette organizowała spotkania grupy spierającej na zoom na której spotykaliśmy się i omawialiśmy sprawy pomocy, problemów na bieżąco. W spotkaniu brały udział Integracyjne Stowarzyszanie Sawore, Marzena Fraś, Kamil Fraś, Romano Ilo ( Rajka Andrasz oraz Łukasz Andrasz)Fundacja Sinti Art. Sinto Valentin
RSO Harangos: Izabela Jaśkowiak i Edyta Jaśkowiak
Anette spędzała wiele czasu na rozmowach z nami słuchając naszych historii przekazywanych od uchodźców starała się zrozumieć ich potrzeby.
Wspierała finansowo kolejne ośrodki gdzie przebywali Romowie.
Kolejnym naszym krokiem była próba wynajęcia mieszkań dla niektórych rodzin ( kobieta chora onkologicznie, kobieta z noworodkiem i chorą matką w starszym wieku) otrzymywaliśmy odmowę która związana była z pochodzeniem romskich .
Napotykaliśmy wiele problemów z próbą wynajmu mieszkań pomimo środków ,które posiadaliśmy i już wtedy wiedzieliśmy że będziemy się zmagać z kolejnym utrudnieniem.